czwartek, 14 lutego 2008

¡Bienvenidos a Bolivia!






Parę dni w Boliwii.

Przypomina mi się pewien epizod, kiedy na lotnisku czekając na samolot z Limy do La Paz pewna zagubiona siostra zakonna pyta o ile godzin do tyłu trzeba przestawić zegarek po wylądowaniu w Boliwii. Zapytany mężczyzna z wielkim rozbawieniem (oraz pokazując swe złote uzębienie) odpowiada: “O ile godzin Boliwia jest do tyłu w stosunku do Peru?? Chyba o jakieś dwadzieścia lat!”.

I dużo jest w tym prawdy.

Brak komentarzy: