Bellavista – tak brzmi nazwa dzielnicy Santiago, w której znajduje się jeden z trzech domów Pabla Nerudy – „La Chascona”.
Bellavista jest dzielnicą artystycznej bohemii, znajdującą się między rzeką Mapocho a Wzgórzem świętego Krzysztofa. Mnóstwo tu kawiarni, restauracji, sklepów z biżuterią, ceramiką i narodowym rękodziełem. Taki chilijski Montmartre.
W drodze do domu Nerudy można spotkać się z takimi malowidłami na murach:
Bellavista jest dzielnicą artystycznej bohemii, znajdującą się między rzeką Mapocho a Wzgórzem świętego Krzysztofa. Mnóstwo tu kawiarni, restauracji, sklepów z biżuterią, ceramiką i narodowym rękodziełem. Taki chilijski Montmartre.
W drodze do domu Nerudy można spotkać się z takimi malowidłami na murach:
2 komentarze:
No prosze, prawie jak pod Alhambra. :) Czemu w naszym rodzinnym miescie nie pozwola zdolnym graficiarzom zamalowac brudnych elewacji, np. na Nawrot?
No wlasnie, tez sie nad tym zastanawialam. I to nie tylko na Nawrot. Niby mamy juz te nasze "malowidla" przy Lodzi Kaliskiej, ale to jednak nie to samo.
Prześlij komentarz